100 lat skończyła Pani Marianna Węcław, jedna z najstarszych mieszkanek Szczecinka. Życzenia z tej okazji Jubilatce złożyła wiceburmistrz Beata Pszczoła-Bryńska.
Pani Marianna Węcław ze Szczecinka setne urodziny obchodzi 19 marca i z tej okazji odbyła się miła uroczystość. Z życzeniami kolejnych długich lat w zdrowiu, z otoczeniu najbliższych Jubilatkę odwiedziła wiceburmistrz Beata Pszczoła-Bryńska, która do kwiatów i upominku dołączyła listy gratulacyjne od burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa i premiera Donalda Tuska.
Pani Marianna urodziła się w Liśniku Dolnym koło Kraśnika na Lubelszczyźnie. Miała 10 rodzeństwa, a jej rodzina z trudem utrzymywała się z niewielkiego gospodarstwa. W czasie wojny wraz z siostrą pojechały za polską armią, w której służyło jej dwóch braci, a która m.in. walczyła na Pomorzu Zachodnim w roku 1945. Pewnie nie spodziewała się, że tutaj, w dalekim Szczecinku osiądzie na stałe i założy rodzinę.
Jubilatka nie miała łatwego życia. Jej mąż w czasach stalinowskich był więziony za działalność antykomunistyczną. Zmarł w roku 1961. Pani Marianna Węcław sama wychowywała dwóję małych synów i zarabiała na życie krawiectwem. Potem pracowała w zakładach A-22 i Polamie.
Do dziś zachowała jasność umysłu, choć porusza się na wózku i miewa problemy ze słuchem. Ma cięty język i poczucie humoru. – Lubi czytać książki, a jeszcze do niedawna szydełkowała i robiła na drutach – mówi Ryszard Węcław, syn Jubilatki.
Oprócz synów doczekała się trojga wnuków i siedmiorga prawnucząt.
Aktualnie w Szczecinku mieszka dziewięć osób mających ponad 100 lat, a najstarsza ma 105 lat.